Półkolonie językowe w czasach pandemii

Mama Henia zadzwoniła pełna obaw mówiąc, że jej syn jest nieśmiały i że ciężko mu odnaleźć się w grupie. Po długiej rozmowie telefonicznej i pełna obaw zapisała Henia na półkolonie. „Tylko proszę go nie zmuszać do jedzenia” – usłyszeliśmy słowa zatroskanej mamy. Chłopiec pojawił się w poniedziałek i rzeczywiście nie…

Czytaj więcej